Przykicał do nas Zając, ale nie byle jaki Szarak tylko Wielkanocny-Kolorowy Zajączek.
zdjęcie - źródło internet
Za sprawą akcji Wymianka Wielkanocna naszym Zajączkiem była friggia .
Paczkę odebraliśmy sami z poczty (coś ostatnio nasz listonosz rozleniwił się), Maksiowi nie powiedziałam od razu co to jest, dopiero w domu jak już zabraliśmy się za rozpakowywanie, a tam Zajączek schował mnóstwo skarbów:
Dla każdego coś dobrego :)
Tu mamusine skarby:
Dziękuje Zajączku - wszystko się przyda, a kolczyki są piękne - na święta będą napewno na moich uszach.
A tu Maksiowe niespodzianki (nie wiem skąd Zajączek wiedział, że Maks uwielbia klocki lego).
Zajączku jeszcze raz dziękujemy!!! A Pośredniczce dziękujemy za akcje i do następnej...
Mam nadzieję, że mój Zajączek też dotarł...;)
Dotarł dotarł w ekspresowym tempie :-)))) jeszcze dziś zajączkowa relacja :D czekałam aż mój zajączek dojdzie :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że się choć troszkę spodobał :)
UsuńMam nadzieję, że ten skromny podarunek przypadł do gustu :). Lego prosto z Danii być musiało ;). A kolczyki handmade, więc tym bardziej się cieszę, że się spodobały :D. I pamiętaj kurczakowa, będziemy w kontakcie :D
OdpowiedzUsuńfajny ten zajączek ;) Wesołych Świąt ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńfajniutka paczka :)
OdpowiedzUsuń